Przez komórkę do serca? Jak samorządy mogą komunikować się z mieszkańcami
W czasach, gdy narzędzia błyskawicznej komunikacji są tak dostępne, jak nigdy dotąd, dotarcie z informacją do odbiorcy, paradoksalnie, wcale nie musi być łatwe. Dotyczy to również samorządów. Informacje, które z różnych powodów samorządy uznają za ważne dla mieszkańców, muszą przedrzeć się przez nawał wiadomości z mediów, zapowiedzi nowych seriali, informacji o nadchodzących koncertach światowych gwiazd czy wreszcie dziesiątki wiadomości od znajomych. Konkurencja jest więc duża, ale... można się z nią mierzyć! Jak?
Na tym samym polu, na którym ona działa: w smarftonie. A skoro w smartfonie, to warto to zrobić smart. Jak w smart city.
Smart city to pilnie śledzony trend na świecie i nie bez powodu. W skrócie, smart city to cały szereg rozwiązań z zakresu nowoczesnych technologii, które sprawiają, że korzystanie z zasobów miasta (lub gminy!) jest bardziej efektywne, przyjazne i łatwiejsze. Jednym z kluczowych obszarów smart city jest komunikacja: zarówno mieszkańców między sobą, jak i mieszkańców z lokalnym samorządem.
Moja Okolica
Moja Okolica powstała we współpracy z niemal setką samorządów: to ich głosy i potrzeby zdeterminowały ostateczny kształt systemu i aplikacji. Jednymi z miast, które niedawno zdecydowały się na wykorzystanie Mojej Okolicy, są Zakopane oraz oraz tegoroczny laureat konkursu „Innowacyjny Samorząd” – Międzychód.
Korzyści dla samorządu, użyteczne narzędzie dla mieszkańca
Z punktu widzenia lokalnego samorządu, rozwiązania takie jak Moja Okolica to – na pierwszy rzut oka – przede wszystkim efektywne narzędzie informacyjne. Koncert organizowany przez gminę, zmiana godzin pracy jednostki samorządu, otwarcie nowej biblioteki czy zamknięcie ważnej arterii w związku z remontem (i wyznaczenie objazdów) to wydarzenia, o których, dzięki Mojej Okolicy, mieszkańcy dowiedzą się z odpowiednim wyprzedzeniem.
